Było to przedostatnie spotkanie na trasie tegorocznej imprezy, w przyszły weekend (28-30.03.2014) zaplanowane jest jeszcze spotkanie w Gdańsku, więc kto jest z tamtych okolic - warto się wybrać. Zadowolone były nie tylko dzieci, ale również rodzice (choć melodie ze spotkania męczą mnie już kilka dni :-)) Impreza jest darmowa, warto jednak zabrać ze sobą wejściówkę dostępną
A co w środku? Prawdziwe niespodzianki...
wiele konkursów, w których nie było przegranych.
Tańce z animatorami, przy piosenkach - oczywiście "kinderkowych".
Zabawy z refleksem, gdzie podczas wygibasów trzeba było wybrać prawidłową stronę pokazaną na ekranie. Dorotki (~6) rekord to prawidłowo wykonane 35,77%. :-)
Rzuty dyskiem do celu gromadził zdecydowanie wiele dzieciaków, a jaka radość była, kiedy udało się trafić. :-)
Tutaj Dorotkę straciliśmy. Kartonowe kucyki w strefie dziewczynek i autka w strefie chłopaków, wywołały wiele atrakcji i aż dziw bierze, że w wielu przypadkach wygrywały z masa interaktywnych ekranów. Nasze dzieci, dały się jednak przekonać do dokończenia swoich dzieł w domu, bo pewnie byśmy z tamtą nie wyszli.
Innym fajnym plastycznym zadaniem były kolorowanki wodne, ach jaka byłam dumna z Pawełka, że tak pięknie pomalował. ;-)
Rysowanie wielkimi kredkami, to dopiero było wyzwanie! Dzieciaki miały wielka frajdę (ja też, bo serduszko zostało dla mnie narysowane). :-)
Koniki, gromadziły długie kolejki, ale wszystko szło szybko i sprawnie. Warto było poczekać, żeby zobaczyć radość córki. Nasza miłośniczka kucyków, miała szansę jechać pięknym pomarańczowym kucykiem. Oj długo to przeżywała, nawet w nocy przez sen opowiadała.
W basenie z piłeczkami też był ciągły ruch. :)
Ekrany dotykowe, których było naprawdę dużo miały wielu miłośników.
Pawełek był zachwycony mogąc paluchem grać, jak starszak.
Było też "wygodne" kolorowanie, bez kredek, pasteli czy farb. :)
Można było się też zmierzyć ze sterowaniem auta wyścigowego za pomocą "magicznej" płytki, jak to określiła Dorotka.
Zdjęcia z takim słodziakiem, chyba nikt sobie nie odpuścił.
Było jeszcze wiele innych atrakcji, choćby malowanie twarzy, zdjęcia w "kinderkowym" domku, układanie wielkich puzzli czy też ekrany podłogowe, gdzie dopasowywało się zwierzątka.
Świetna impreza dla całej rodziny! Bardzo miło spędziliśmy sobotnie przedpołudnie. Najlepszym podsumowaniem są słowa dzieciaków- warto było jechać tyle godzin, żeby wziąć udział w imprezie.
Może w przyszłym roku Kinder Niespodzianka odwiedzi inne miasta? Zapraszamy do Bydgoszczy. :-)
55 yr old Financial Analyst Xerxes Matessian, hailing from MacGregor enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and hobby. Took a trip to Historic City of Meknes and drives a Bronco. czytaj
OdpowiedzUsuń