Niedziela 22 września to Europejski Dzień bez Samochodu, który wieńczy Tydzień Zrównoważonego Transportu. Naszą wycieczkę z dziećmi: Dorotka (5,5) i Pawełek (2,5) - rozpoczęliśmy od bydgoskiej Wyspy Młyńskiej.
Tam czekała na nas cała masa atrakcji! :-)
Koledzy z Zespołu Szkół Mechanicznych przygotowali dla mieszkańców super atrakcję! Zaprezentowali swoje unikalne rowery, którymi wozili nas po Wyspie Młyńskiej.
Nasz Pawełek nie mógł wyjść z podziwu... Ba, cała moja rodzinka była wniebowzięta taką szaloną przejażdżką.
Oj, na pewno chłopaków bolały wieczorem nogi. Bardzo im dziękujemy i prosimy o oceny celujące dla nich! Należą się im! :-)
Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się też "rowery niezwykłe".
My jednak się nie odważyliśmy na taki eksperyment, może następnym razem. :-)
Dzieciom bardzo podobała się elektrownia napędzana mięśniami małych nóżek. Dziewczyny kręciły nóżkami i ładowały baterie w kinie "pod chmurką".
Dorotka mogła wykazać się w pracach plastycznych. Oczywiście Pawełek też musiał pomagać, ku wielkiej radości siostrzyczki.
Family Park też miał swoją wyspę - można tam było rysować, bujać się do woli, skakać na trampolinie i zajrzeć do Pracowni Profesora Ciekawskiego.
Nasza rodzinka od wakacji polowała na wycieczkę "Ogórkiem". W Bydgoszczy można było spotkać w wakacyjne weekendy, ale nam nigdy nie udało się wybrać na 706RTO. Dziś musieliśmy to nadrobić!
Nie tylko my mieliśmy plan wycieczki Jelczem. Małymi krokami udało nam się wypełnić "czerwonego" po sam dach.
Miła Pani Konduktor pomogła nam się bezpiecznie rozsiąść na miejscach i wyruszyliśmy w drogę.
Zobaczcie jak pysznie jest w środku tego wagonu! Prawdziwa podróż w czasie!
Rodzinki były zachwycone. Mogliśmy maluchom pokazać kawałek naszego dzieciństwa.
Pamiętacie takie kasowniki?
Najfajniejsza atrakcja dla naszej "ekipy" - machanie do wozów jadących za nami.
Nasz wesoły autobus z Zabytkowe-Autobusy.pl szczęśliwie dotarł do Zajezdni Tramwajowej na ul. Toruńską.
Tutaj jeszcze nas nie znali. :-) Tyle Konstali jeszcze nie widzieliśmy!
Obowiązkowo musieliśmy wejść do kanału po 805Na. Maluchy trochę się bały, ale dały radę. :-)
Oglądaliśmy też stare tramwaje i zwiedzaliśmy różne hale warsztatowe.
Pssst... nie zawsze rozumiem co tata Szymon i dzieciaki widzą w tych blachach, ale trzeba być tolerancyjnym. Prawda?
Na końcu wycieczki Pawełek zasiadł za sterami Pesy i wyjechaliśmy na paradę tramwajów...
Nooo dobra, juniorek pozwolił Panu Motorniczemu zawieść nas bezpiecznie do Myślęcinka. :-)
E... pochwalę się jeszcze moją nową "profilową". Nie często ją uaktualniam, więc uśmiech dla Was wszystkich. :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj to prawda, należą się bardzo dobre oceny:) na Wyspie Młyńskiej jest coraz więcej atrakcji:)
OdpowiedzUsuń