Dopiero lato pożegnaliśmy, a mi się włączyło twórcze działanie, które córka i nawet synuś podchwycili. Wczoraj podczas spaceru zebraliśmy różne liście, które posłużyły nam za pieczątki. Zabawa nadaje się nawet dla młodszych dzieci. Syn miał straszną radochę, kiedy siostra na jego kartce wyczarowywała liście. Oczywiście sam tez pomalował, choć nie wiem gdzie było więcej farby na kartce, czy poza nią. :) Oto efekt naszej pracy. Wystarczyło zaopatrzyć się w liście, które malujemy po wewnętrznej stronie farbą (my użyliśmy plakatówek) i odcisnąć na kartce. Efekt fajny i sporo zabawy.
Zapraszamy wszystkich do korzystania z darów jesieni.
fajne są takie pieczątki ;)
OdpowiedzUsuń