Tata: Dorotko, czy możesz już być cicho? Dziecko, czy ty kiedyś zamykasz buzię?
Dorotka (4 l.): Taaak, jaaak śpięęę....
środa, 23 maja 2012
poniedziałek, 21 maja 2012
BabyOno® znowu pozytywnie zaskoczyło...
Od kiedy odkryłam BabyOno® często szukam produktów tej firmy, ponieważ są ładne, praktyczne i w cenie dla "zwykłego śmiertelnika", a że przybyło mi ich trochę ostatnio, to chętnie podzielę się moją opinią na ich temat. Dzisiaj pierwszy z produktów, który już jakiś czas temu do nas zawędrował, a mianowicie kubek termiczny ze słomką .
Kubek był nagrodą, którą mój mąż wygrał na facebooku BabyOno, za wierszyk wiosenny. Moje dzieci go przetestowały, a poniżej moja subiektywna ocena.
Jeśli chodzi o sam kubek to jest on starannie wykonany, kolorowy i zachęcający do picia. Podwójne dno, rzeczywiście dłużej utrzymuje ciepło w kubku, a teraz z kolei, kiedy ciepło na dworze, jakoś mniej mam obaw, że herbata czy soczek, które przygotowałam na spacer się zepsuje. Pojemność kubka też jak dla mnie idealna, ani za duża ani za mała. Młodszemu (14m.) kubek nie jest za ciężki, a starsza córka (4l.) też jest zadowolona i bardzo polubiła ten kubek zwłaszcza na wyjścia. Podoba mi się zwężenie ku dołowi, wygląda przez to nowocześnie i pasuje, przynajmniej do mojego otworu we wózku, przeznaczonego właśnie na napoje. Podoba mi się też praktyczne zamknięcie, które chroni słomkę przed zabrudzeniem i mieszkanie przed zachlapaniem. Ta opcja szczególnie jest praktyczna w moim przypadku, ponieważ synek jest wyjątkowo "anty" smoczkowo-butelkoowo-niekapkowo nastawiony, a ta "ofiara" mu się spodobała i chodzi z nią dumnie po domu, na szczęście nie rozlewając. Picia jeszcze do końca nie opanował, ale i tak sukces, że próbuje. Jedną rzecz jaka bym zmieniła, to dodanie ruchomych rączek, które można by było założyć bądź zdemontować, bo jednak większość maluchów woli trzymać kubek za uchwyt.
"Starsza testerka" też się swojego kubka dorobiła i bierze go ze sobą wszędzie, bo bardzo go lubi, tak więc pozytywna też opinia czterolatków. :)
Kubek był nagrodą, którą mój mąż wygrał na facebooku BabyOno, za wierszyk wiosenny. Moje dzieci go przetestowały, a poniżej moja subiektywna ocena.
Jeśli chodzi o sam kubek to jest on starannie wykonany, kolorowy i zachęcający do picia. Podwójne dno, rzeczywiście dłużej utrzymuje ciepło w kubku, a teraz z kolei, kiedy ciepło na dworze, jakoś mniej mam obaw, że herbata czy soczek, które przygotowałam na spacer się zepsuje. Pojemność kubka też jak dla mnie idealna, ani za duża ani za mała. Młodszemu (14m.) kubek nie jest za ciężki, a starsza córka (4l.) też jest zadowolona i bardzo polubiła ten kubek zwłaszcza na wyjścia. Podoba mi się zwężenie ku dołowi, wygląda przez to nowocześnie i pasuje, przynajmniej do mojego otworu we wózku, przeznaczonego właśnie na napoje. Podoba mi się też praktyczne zamknięcie, które chroni słomkę przed zabrudzeniem i mieszkanie przed zachlapaniem. Ta opcja szczególnie jest praktyczna w moim przypadku, ponieważ synek jest wyjątkowo "anty" smoczkowo-butelkoowo-niekapkowo nastawiony, a ta "ofiara" mu się spodobała i chodzi z nią dumnie po domu, na szczęście nie rozlewając. Picia jeszcze do końca nie opanował, ale i tak sukces, że próbuje. Jedną rzecz jaka bym zmieniła, to dodanie ruchomych rączek, które można by było założyć bądź zdemontować, bo jednak większość maluchów woli trzymać kubek za uchwyt.
"Starsza testerka" też się swojego kubka dorobiła i bierze go ze sobą wszędzie, bo bardzo go lubi, tak więc pozytywna też opinia czterolatków. :)
niedziela, 20 maja 2012
Kolorowe popołudnie...
Dawno nic nie pisaliśmy, bo przesilenie wiosenne daje się we znaki (choć chyba bardziej dzieci, a zwłaszcza wychodzące czwórki u synka). Jakoś jednak wychodzimy już na etap działania. :) Razem z córką odkryłam ostatnio fajną i niedrogą zabawę, dostępną dla każdego. Córka bardzo lubi zajęcia plastyczne i farby, kredki, wycinanki to jej prawdziwi kumple, a teraz do tego zestawu dołączyły ołówki z gumką, które posłużyły jako pędzelki- stempelki do malowania. Taki kropkowany obrazek bardzo fajnie wyszedł i było to coś nowego, a więc ciekawego. :) Polecam serdecznie na zajęcie z dzieckiem.
Wystarczy farba (najlepiej plakatówka), kilka ołówków z gumką, kartka i inwencja dziecka. U nas powstała m.in. karetka malowana na konkurs, ale również wiele innych obrazków.
Wystarczy farba (najlepiej plakatówka), kilka ołówków z gumką, kartka i inwencja dziecka. U nas powstała m.in. karetka malowana na konkurs, ale również wiele innych obrazków.
Subskrybuj:
Posty (Atom)