Rodzice tych wspaniałych maluchów, które potrafią każdego dnia dawać nam nieźle w kość, ale dawać tez cudowną radość i miłość.
"Szefem" domu jest mój mąż Szymon, na co dzień zabiegany, ale zawsze znajdujący czas dla mnie i maluchów, które go uwielbiają. To tata, który wraca po 10 godzinach do domu i ma siły i chęci do brykania z nimi. Pobuduje z klocków, słodziakami się pobawi, pogra na gitarze, albo zje piknikowe ciastka "na niby". :) A potem jeszcze znajdzie dobre słowo dla mnie, przytuli, a nawet obiad pochwali chociaż jak jest szybki, prosty i taki zwyczajny. :)
Nie wstydzę się powiedzieć, że mam męża idealnego, a nawet publicznie to piszę.
Ja jestem mamą na urlopie wychowawczym, bo pociechami, ktoś musi się zająć i cieszę się, że mam taką możliwość być z nimi w domku i obserwować jak każdego dnia zdobywają nowe umiejętności. Bardzo lubię twórczo spędzać z nimi czas i choć nasze prace są czasem nieudolne, ale za to świetnie się bawimy. :) Lubie poznawać nowości rynku dziecięcego i co rusz przemycać coś do domku, jako niezbędne, ku radości mojego męża. :) Choć coraz bardziej zauważam, że mieszkanie z gumy nie jest i trzeba mądrze dokonywać wyborów (aż ciężko uwierzyć ale na 35,77 m mieścimy się my, 2 dzieci, pies shih-tzu (Tesco), świnka morska (Chrumcia lub świnka Peppa - zależy od dnia), chomik (tez świnka Peppa) i rybki). Interesuję się pedagogiką, psychologią i fotografią. No, ale może teraz troszkę o naszych pociechach. :)
Dorotka
To nasza mała gaduła - gada, gada, gada i gada :)
Jest takim naszym żartem prima aprilisowym , bo się pospieszyła na świat o 17 dni :)
Za mamusia lubi wszystko co ma ogonki, każdy zwierzaczek jej. Bardzo lubi rysować, tańczyć i wygłupiać się, a najbardziej to chyba gadać. :) Jest bardzo odważną i wygadaną prawie 3,9 latką, potrafiąca powiedzieć czasem zaskakujące stwierdzenia i wyrażenia. Od marca jest też starsza siostrą. :)

A to Pawełek, nasz równo 9 miesięczny synek. Rozgadany i wiecznie kombinujący. "Właściciel" 7 zębów, którymi czasami okropnie potrafi ugryźć mamę, bo nadal naturalnie jest karmiony i w zasadzie nic poza"naturą" go nie interesuje. :) Podobnie jak siostra, teraz on ma okazje robić z mamy "kangurka", bo bardzo lubi być noszony w chuście, chociaż wózkiem tez nie gardzi. Jest na etapie samodzielnego wstawania w łóżeczku, próby raczkowania i mówienia: "nieenienieenie". :)
Pozdrawiamy Was i zapraszamy do współpracy:
Małgorzata i Szymon Kaptur
Małgorzata i Szymon Kaptur
Świetne dzieciaki, a mąż miód :) A mama jeszcze lepsza :) Fajnie tu u Was :) Będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńFajna z was rodzinka!
OdpowiedzUsuńCześć, byłam dziś na spotkaniu o rotawirusach, siedziałyśmy potem przy jednym stoliku podczas lunchu. Zostawiam pozdrowienia i link do mojego bloga (koci to blog, ale dla nas nasz kot jest jak nasze "pre-pierwsze" dziecko;)
OdpowiedzUsuńCieszę poznaniu! Twoja rodzina jest jasny, film, życzliwa!
OdpowiedzUsuńbest university in UAE
OdpowiedzUsuńbest university in UAE
best university
best university in UAE
best Arab university
best Arab university
best Arab university
best Arab university
best Arab university
best Arab university
best Arab university
best Arab university
best Arab university