Ads 468x60px

Featured Posts

Drodzy rodzice, kochajcie się...

i budujcie relacje z dziećmi!

Aaa psik! Maluch z katarem...

skuteczny sposób na udrożnienie noska

Lulek.tv: Wspaniała zabawa dla przedszkolaka!.

klikajcie i bawcie się komputerem

niedziela, 2 sierpnia 2015

Karwia - pełne uroku miejsce dla rodzin

Uwielbiam polskie morze. Kilka razy miałam okazję być na zagranicznych plażach, ale "nasz" Bałtyk nie ma sobie równych. :-) Może jest zimny, pogoda nad nim niepewna, ale mnie przyciąga jak magnes. Mój mąż wie, o mojej "drugiej miłości" i sprawił mi ogromną niespodziankę - wykupując w tajemnicy pobyt w Karwi, do której od dawna chciałam jechać. 
Karwia to urokliwa miejscowość położona w gminie Władysławowo (powiat Pucki). Jest to spokojne miasteczko - idealne na wypoczynek z dziećmi. 
Plaża jest duża i szeroka, morze daleko płytkie (nawet mieliśmy szczęście, bo woda bardzo ciepła), a zewsząd szumi sosnowy las. :-) Byłam w wielu miejscach nad polskim Bałtykiem, ale w Karwi "zakochałam się" od pierwszego wyjazdu.
Podczas pobytu mieliśmy piękną pogodę, a na wypadek niepogody z Karwi jest blisko m.in. do Władysławowa, do latarni morskiej w Rozewiu, do wąwozu w Chłapowie, Pucka czy też na półwysep Helski. 
Podczas naszego prawie tygodniowego pobytu było tak pięknie, że nigdzie dalej się nie ruszaliśmy, wykorzystaliśmy czas na plażowanie i cudowny odpoczynek. Zapraszam na kilka migawek, z naszej pierwszej części urlopu. :-)

Piasek był!
Woda super ciepła...
do wspólnych wygłupów i...
 miejsce do tańców również.
Popływać na skuterze też można było...
a smakowite przekąski czekały po dniu spędzonym na plaży (ach co za smak!).
W Karwi są też piękne zachody słońca...
i relaks.
Do Karwii zdecydowanie jeszcze nie raz się wybierzemy, bo tutaj można odpocząć, nabrać pozytywnej energii i miło spędzić czas.

poniedziałek, 13 lipca 2015

Zagumkowani...

Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o gumkach do wyplatania bransoletek i innych cudowności. Pamiętam pierwsze próby wyplatania przeze mnie i Dorotkę (7) w zeszłym roku bransoletek, a potem wielką nagonkę mówiącą, o tym, że te gumki są szkodliwe i trujące. Telewizja zrobiła swoje, w szkole pojawił się zakaz robienia i noszenia ozdób z gumek. Ja chyba sama zostałam zastraszona, bo odłożyliśmy gumki w "bezpieczne" miejsce, a niektóre zestawy nawet wyrzuciliśmy.
Kiedy gumki stały się popularne na rynku pojawiło się wiele tanich podróbek i to do nich, mogły być jakieś zastrzeżenia. Informacje w mediach o szkodliwości i wywoływaniu bezpłodności, zrobiły tak zły pijar, że chyba nigdy gumki nie będą tak popularne, jak przed szumem medialny.U nas tez trochę czasu trwało, zanim wróciliśmy do zabawy z gumkami.
Osobiście kupując gumki zwracam uwagę na atesty i certyfikaty CE. Wole wydać troszkę więcej, ale mieć pewność , że moje dziecko bawi się bezpiecznymi surowcami.
Nie jestem co prawda zwolenniczka ciągłego noszenia gumek, ale myślę, że od czasu do czasu krzywdy nie zrobią. Gumki, to bardzo kreatywna zabawka rozwijająca manualnie, ucząca cierpliwości i wytrwałości.
Uwielbiam patrzeć na sukcesy moje córki, która opanowuje kolejny wzór bransoletki, czy inny element, przy którym zakładała, że: "to jest za trudne i nie dam rady". Wakacje to świetny czas na takie kreatywne zabawy, serdecznie polecamy!
Zapraszam Was  do nowego serwisu gumki.zabawkowicz.pl, gdzie znajdziecie wieli inspiracji i ciekawostek o gumkach, a także praktyczne rady od czego zacząć i na co zwrócić uwagę.:-)
Trwa też wakacyjny konkurs, gdzie możecie pochwalić się Waszymi wytworami.

P.S. A taka letnia letnia biżuteria może powstać przy odrobinie pracy. :-)


 

Obejrzało nas

Tymczasem w Bydgoszczy...